Pierwsze fale kryzysu finansowego uderzające w giełdy i gospodarki Europy nie przekonały jeszcze rynków do tego, aby wycofywać swoje pieniądze ze źle zainwestowanych wcześniej lokat czy obligacji. Niestety w przypadku obligacji krajowych konieczne jest odczekanie kilku, nawet dziesięciu lat. Ale jeśli kraj, który ma miliardy obligacji w najróżniejszych bankach i inwestorach zacznie się zadłużać i wszyscy wokół zorientują się, co się dzieje, nie będzie chętnych do dalszego pożyczania. A bez dalszego pożyczania niemożliwe staje się zrealizowanie podstawowych zadań polityki fiskalnej. Nawet najlepsi finansiści nie zorientowali się, jak wielkie straty im grożą, dopóki cały rynek nie obiegła fatalna nowina, że obligacje Grecji będzie można wkrótce wyrzucić na śmieci. Dzisiaj Grecy mimo ciągłego kryzysu muszą przeprowadzać natychmiastowe zmiany w finansach publicznych, a to niestety uderza przeważnie prosto w finanse domowe przeciętnego obywatele. Niezadowolenie w tej sytuacji jest zrozumiałe, ale bez daleko idących cięć i wyrzeczeń nie da się naprawić przez lata niszczonej sytuacji.
Zmiany w polityce fiskalnej


Głosy: (Głosy na Tak: , Głosy na Nie: , Wszystkich głosów: )