Ogólnie mówiąc, ekonomiści szkoły podażowej przeciwstawiają się próbom wyeliminowania deficytu budżetu państwa na drodze wzrostu stóp opodatkowania. Mniejsze deficyty mogą oznaczać mniejszy popyt na fundusze pożyczkowe lecz jeśli przychody podatkowe wzrosną, podaż funduszy pożyczkowy w rezultacie spadnie. Ludzie będą mniej zarabiać i będą mieli mniej pieniędzy do zaoszczędzenia po opłaceniu podatków. Niektórzy teoretycy ekonomii podaży utrzymują, że wzrost stopy opodatkowania może jedynie zwiększyć problemy deficytu.Jeśli chodzi o politykę monetarną, podażowcy w zasadzie podzielają poglądy monetarystów, zalecając stały, umiarkowany i nie powodujący destabilizacji wzrost wielkości zasobów pieniądza. Niektórzy ekstremiści naciskają nawet na przywrócenie parytetu złota, który w ich ocenie wpływa ograniczająco na inflację. Choć w wielu zagadnieniach polityki ekonomicznej monetaryści mają w podażowcach gorących zwolenników, nie można pomniejszać istniejących między nimi różnic zdań.